...i tutaj się z Tobą nie zgodzę- amerykański "Lake House" bije pierwowzór na głowę! Polecam obejrzeć... ja byłem zdrowo zaskoczony że amerykanom udało się nakręcić coś tak ambitnego :)

Lake Hause jest beznadziejny zlepinoa papka nie wiadmo czego, wydumanych pomysłów,, które są zaprezentowane tak jakby sami twórcy się w tym pogubili:)oczywiście początkująca lekarka, która jak to w amerykańskim filmie zawsze jest zagubiona i nie potrafi sobie życia ułożyć. To co mi się w amerykańskiej wersji podobało to pejzaże i muzyka chodź i to w il mare jest ciekawsze.
Natomiast nie dziw się że )) ja byłem zdrowo zaskoczony że amerykanom udało się nakręcić coś tak ambitnego :)(((bo nie nakręcili nic ambitnego poprostu wzięli na warsztat orginalny pomysł kogoś innego i go przerobili na amerykańskie warunki tak żeby tam większość zainteresować i ta większość mogła pojąć. Bo przypuszczam, że poetycka wersja koreańska mogłaby tej większości nie przypaść do gustu właśńie ze względu na jej poetyckość i głębie której w lake nie uświadczysz.

Co do samej opini jestem pod wrażeniem i zdecydowanie polecam zamiast lake hause, co najwyżej ten ost tylko dla porównania w 2 kolejności.

Mam pytanie: Czy film skończył się tak jak lake house, czy zakończenie było inne?