powrót do forum osoby Paul McCartney 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty
czekamy na przybycie legendy muzyki do naszego kraju.
Gdansk, waRszawa, katowice... nie ma znaczenia i tak przyjmiemy Sir Paula nalezycie.
Na www.the beatles.art.pl jest oficjalna petycja pod ktora wpisalo sie juz wiele osob
Taaak kiedy w latach 60' Beatlesi chcieli przyjechać do Polski i koncertować, Polska się zgodziła, ale kiedy usłyszała cenę to się wycofała... Ale wstyd przecież Beatlesi byli bezcenni...
Na szczęście teraz McCartney koncertuje za darmo, więc może jednak Polska?
Słyszałam w radiu że McCartney przyjedzie w przyszłym roku do Łodzi, tylko... muszą znaleźć się SPONOSORZY...
Miał być 4 czerwca na koncercie...jak i również inne wielkie legendy muzyki, no nie wliczając Beyonce. No ale nie będzie! Za to powtarzane do bólu Perfect pojawi się, bo jaki to koncert bez Perfectu? Eh, masakra...
za to bedzie Kylie i Scorpions :P dlatego sie nie wybieram, ale zdawałam sobie sprawe ze Macca na tym koncercie to mało realne..
Szkoda , że jednak ich niebędzie ,bo Phil też miał byc i bysmy razem poszły z Wiolą . Naprawde szkoda...;(
Słyszałam coś że Paul ma być w następnym roku w Katowicach bodajże, gdyż prezydent tego miasta jest fanem ^^ Czekamy!
Haha, w POLSCE? Marzenia :( Najlepiej jakby był gdzieś w Szczecinie :D Ponoć ma przyjechać na Euro...
Ja też marzę o występie Paula w naszym kraju. Zapraszam do mojej grupy na facebooku: "Chcemy koncertu Paula McCartneya w Polsce"
To sobie jeszcze trochę poczekacie, o ile w ogóle się doczekacie.
Już prędzej spodziewałbym się tego po Ringo, wydaje się bardziej otwartym facetem.
Wiem, (prawie) byłem...
Chodzi mi o to, że pewnie prędzej Ringo zagra jeszcze raz w Polsce, niż Macca po raz pierwszy.
Cały czas mam nadzieję że się zjawi wraz z zespołem a tu ciągle nic! Na koncert Paul'a widocznie trzeba wybrać się za granicę. A Ringo, kto wie? Może przyjedzie. Mam nadzieję.
miałem bilety za 165 zł. Marzyłem od dziecka, żeby zobaczyć chociaż jednego członka The Beatles na żywo, wczoraj miałem okazje. Coś niesamowitego. Byłem sprytny, wszedłem za darmo, przez większość koncertu byłem na najlepszej możliwej strefie na płycie głównej, od razu pod sceną. Coś niesamowitego, Carry that weith golden slumbers i the end pod koniec... kilka metrów od McCartneya. Polak potrafi. Pozdrawiam Wszystkich.
Wiesz co Stary, na początku 0 organizacji, jestem z Torunia, na narodowym zepsuły się te automaty czy czytniki, cholera wie co. W Każdym razie było już sporo po 20:00 takze ludzie zaczeli sie troche buntowac, ja wykorzystalem sytuacje i przeszedlem przez brame, zreszta nie sam. Miałem bilety na przeciwko sceny, byłem nieusatysfakcjonowany do konca, no bo jak wyszedł McCarney to widziałem jego kilkucentymetrową figurkę chodzącą i grającą po scenie. Po czwartym kawałku stwierdziłem że muszę spróbować wejść po scenie, o ile dobrze pamietam był to kawałek Beatlesów. Udało mi się zachachmęcić troszeczkę. Z niektórymi ochroniarzami pogadałem, Lasce szepnąłem tylko, że wchodzę, bo zawsze o tym marzyłem. Udało się. Sam byłem w szoku. Na takie bajery zrobiłem 9 ochroniarzy, pół koncertu od razu przy scenie. Wspomnienia zostaną na zawsze. Emocje nie do opisania. Jak będę dysponował kasą jade na kolejny koncert Paula. Wiem ze pewnie w Polsce juz nie wystapi, wyjazd samochodem za granice troche bedzie kosztować, ale sam przyznasz że warto.
A tak po za tym, szkoda że Lennon nie żyje. Podobny gust filmowy widze, a Pulp Fiction oglądałeś? 10/10
W sumie zostaje nam jeszcze Ringo :)
Ale miejmy nadzieję,że przyjdzie nam jeszcze Paul'a posłuchać.Przecież powiedział,że do zobaczenia następnym razem. :)
Choć zgadzam się,że Lennona nic nie pobije. :D
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
