Albo ja jestem za głupia, albo to scenarzyści coś jarali kiedy pisali scenariusz do tego filmu.
Tylko dobrze pokręcony idiota mógł wymyśleć coś takiego. Przez ten film miałam schrzaniony cały sobotni wieczór. Próbowałam znaleźć sens w tym filmie ale niestety nie udało mi się. Filmy science Fiction wysiadają przy tym. Myślę, że Sandra Bullock I Keanu Reeves też za bardzo nie rozumieli fabuły tego filmu. No ale oni to co innego, w końcu im za to płacili. Szkoda,że widzom nikt nie płaci za oglądanie takich szmir.
No cóż, nie chciałabym być niemiła, ale po tym co napisałaś, to chyba skłaniałabym się ku temu pierwszemu podejrzeniu(żebym nie skończyła jak film - temu - ''Albo ja jestem za głupia, albo to scenarzyści coś jarali kiedy pisali scenariusz do tego filmu.''). Nie wiem w jakim sensie ten film jest ''pokręcony''. I na podstawie czego wnioskujesz, że aktorzy też go nie zrozumieli. Rozumiem, że możesz być sfrustrowana faktem, że nie rozumiałaś tego filmu, ale nie musisz od razu wciągać w to innych. :) Proponuje usiąść jeszcze raz przed telewizorem i na spokojnie obejrzeć ten film. Naprawdę, to nic trudnego. Nie ma w nim nic skomplikowanego.
Wierz mi że oglądałam ten film naprawdę spokojnie. Nie lubię historii, które nigdy nie mogłyby się zdarzyć. Dla mnie film powinien być realistyczny(jeśli nie jest filmem z gatunku science fiction). A to była jakaś jedna wielka pomyłka a nie realizm. Tak wiem, zaraz mi napiszesz że trzeba się dopatrzeć drugiego dna, ale osobiście uważam jego w tym filmie nie ma. Scenarzyści próbowali stworzyć coś oryginalnego ale niestety im nie wyszło. Czytałam wiele recenzji tego filmu i nawet krytycy mieli problem ze zrozumieniem tego filmu.
Na jakiej podstawie spodziewałaś się realistycznego kina, skoro gatunek powyższego filmu to fantasy?
Przeczytaj sobie definicję tego słowa, ze wszystkich możliwych - jest to chyba najbardziej odrealniony gatunek. xD
Jak już ktoś na tym forum zaproponował - ja również polecam "Primer'a" - on jest utrzymany w bardzo realistycznych klimatach. xDD
(jakkolwiek to też zabawa w "co by było gdyby")
Obejrzyj i napisz swoje przemyślenia, chętnie przeczytam.
to skoro nie lubisz takich filmów, to po jaką cholere go oglądałaś i na dodatek dzielisz się swoim poirytowaniem, rzeczywiście jesteś głupia, ale dobrze że chociaż potrafisz się do tego przyznać.
A ja nie rozumiem jakim trzeba być głupim żeby tego filmu nie zrozumieć:/ Nie obraź się ale przecież to piękny film i nie widzę w nim nic niezrozumiałego:/
Popieram.
Są filmy, w których się gubię, szczególnie po męczącym dniu. Ten z pewnością do nich nie należy.
Nie wiem, czego tu można nie zrozumieć.
Co więcej, tego typu filmy mają skłonność do sprzeczności w fabule, a ten jest chyba pierwszy, który mi się w 100% zgadza.