Ci, ktorzy widzieli koreanskia wersje, wiedza, ze - uwaga spoiler- ze w orginalnym zakonczeniu "Alex" pojawia sie w scenie poczatkowej, czyli kiedy "Kate" wlasnie sie wyprowadza z domu nad jeziorem. A poniewaz ona jeszcze nie ma pojecia, ze bedzie prowadzic taka niesamowita korespondencje, "Alex" jako nieznajomy zadaje jej pytanie (z wlasnym aktem zgon u w rece): "czy chcialabys posluchac pewnej niewiarygodnej historii?", co bylo bardzo zabawnym zamknieciem . W wydaniu USA mamy hollywoodzkie zakonczenie, bardziej dramatyczne i niewatpliwie happy end. Ktore wolicie?
Przyznam, że nie oglądałam wersji koreańskiej, więc nie będę wypowiadać się na ten temat. Nie mam jednak nic przeciwko temu "hollywoodzkiemu" zakończeniu, skoro film pozostawił mi naprawdę miłe i ciepłe uczucia... Chyba nawet wolałabym nawet, żeby tak się skończyło. Czasami takie "typowe happy endy" są potrzebne, żeby poprawić sobie nastrój i spędzić miło czas, prawda? ;)